Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zegary. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zegary. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 28 sierpnia 2012

Zegar do kuchni




Zegar miał wylądować w mojej kuchni, ale jak to zwykle bywa, szybko znaleźli się na niego chętni. Ostatecznie powędrował urodzinowo do jednej z koleżanek.

The clock was supposed to end up on my kitchen wall but it turned out that there were a few people interested in having it. Eventually, it was a friend of mine who got it for her birthday.





poniedziałek, 19 marca 2012

Wojtek i Maja





Dekorowania tłuczonym szkłem nauczyłam się w pracowni Wojtka i Mai w Rzeszowie. Jest to nieskomplikowana ale bardzo pracochłonna metoda.

Zaczyna się od przygotowania samego szkła. Szklane butelki, wcześniej dokładnie oczyszczone i posegregowane, podgrzewa się do 300-400º C, a następnie gwałtownie studzi w zimnej wodzie i mieli. Zmielone szkło przesiewa się przez sita, aby otrzymać ziarna o różnej grubości. Należy dodać, że nie każde szkło butelkowe nadaje się do użycia (zapewne ze względu na zawartość różnych domieszek).

Dekorowanie polega na wypełnieniu przygotowaną stłuczką zamkniętego obszaru (inaczej szkło rozleje się po podgrzaniu). Czerep powinien być dosyć gruby, żeby się nie zdeformował w czasie wypału (szkło ma tendencję do "wyciągania" ceramiki w górę). Szkła należy dać nieco więcej, pamiętając o dodatkowej przestrzeni między ziarnami. Jeśli nasypiemy go zbyt mało, na czerepie utworzą się puste albo mleczne plamy.

W czasie wypału powstają charakterystyczne pęknięcia. Dzieje się to na skutek różnicy skurczliwości szkliwa i czerepu (aby powstały krakle skurczliwość szkła musi być większa od skurczliwości czerepu).

Moje pierwsze próby wypału nie należały do zbyt udanych. Pęknięcia były słabo widoczne, co świadczyło o tym, że czerep i szkło miały podobną skurczliwość. Widać to dokładnie na poniższym zdjęciu.




Późniejsze próby, po zmianie rodzaju gliny, wypadły zdecydowanie lepiej.