poniedziałek, 4 czerwca 2012

Na wysoki połysk

czyli o polerowaniu naczyń toczonych na kole.

Na warsztatach w Garncarni nauczyłam się jednej podstawowej zasady dotyczącej polerowania naczyń toczonych na kole. Mianowicie, aby uzyskać piękny połysk naczynia, należy toczyć używając brudnej wody. Brudna woda to nic innego jak pozostałości rozmiękczonej wodą gliny po kolejnych toczeniach. Najlepsza to taka o konsystencji śmietanki.

W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że strukturę gliny tworzą nakładające się na siebie blaszki. Jeśli do toczenia użyjemy czystej wody, ta wnikając w przestrzenie między blaszkami będzie powodowała ich "rozchodzenie się". Brudna woda stanowi natomiast swego rodzaju klej, który otacza zewnętrzne ścianki naczynia. Czystej wody należy używać jedynie do zdejmowania naczynia z koła.


 Zdjęcie wykonane w pracowni "Garncarnia" 

Jeśli przyjrzycie się dobrze powyższemu zdjęciu, to zobaczycie w tle, że brzegi krążka do toczenia oczyszcza mała gąbka, która zbiera nadmiar "śmietanki" i odprowadza ją do naczynia. Tą brudną breję zachowuje się i wykorzystuje przy kolejnych toczeniach. Jeśli staje się ona zbyt gęsta, dolewa się do niej odrobinę wody, bądź też usuwa nadmiar gliny.

Z kolei na na pierwszym planie na wytoczonych naczyniach widoczne są pozostałości tej "śmietanki" - najbardziej widoczna jest warstwa w postaci kręgów. Po podsuszeniu taką warstwę doskonale się poleruje.



Tutaj widać jak wygląda częściowo wypolerowane naczynie. Piękny połysk uzyskuje się już po pierwszym polerowaniu (taki efekt osiąga się z reguły po kilku próbach polerowania) i to w zasadzie wystarcza. Na zakończenie dodam, że samo polerowanie należy wykonywać w rękawiczkach, ponieważ tłuste ślady palców mogą pozostać widoczne na naczyniu na zawsze i zupełnie zniweczyć nasze wysiłki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz