poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Zdrapka


Na ściankach kabiny natryskowej z czasem zbiera się gruba warstwa przemieszanych szkliw, które z powodzeniem można wykorzystać do ponownego szkliwienia. Wystarczy tylko zdrapać grubą skorupę, odpowiednio ją pokruszyć i wymieszać z wodą, a następnie przetestować szkliwo na małej próbce i gotowe.



Z ostatnio zdrapanej skorupy szkliw w naszej kabinie natryskowej wyszedł kolor kakaowy.





środa, 25 kwietnia 2012

Makowa patera


Makowa patera odeszła dosyć szybko i niespodziewanie na tamten świat i pozostało po niej jedynie wspomnienie oraz poniższe zdjęcia.







poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Czerwono nam





Na tę doniczkę, zarówno sąsiadka jak i paprotka, czekały cierpliwie kilka miesięcy. Podczas, gdy wytoczenie doniczki oraz pierwszy wypał poszły całkiem gładko, to nakładanie szkliwa (do trzech razy sztuka ...) zajęło trochę czasu, zanim uzyskałam widoczny efekt w postaci koloru czerwonego.
Wydaje się jednak, że przesiadka do nowej doniczki wyszła paprotce na dobre. Sąsiadka również nie wyglądała na zawiedzioną.




wtorek, 17 kwietnia 2012

Garncarnia.art.pl





Na warsztatach w Garncarni w Kamionku Wielkim można dowiedzieć się sporo o garncarstwie. Polecam tę pracownię wszystkim tym, którzy zainteresowali się ceramiką na poważnie. Zakres poruszanych tematów zaczyna się od nauki przygotowania gliny, podstaw lepienia i toczenia na kole, przez wytwarzanie własnych narzędzi garncarskich a kończy na nauce budowy pieców i aranżacji własnej pracowni. Warsztaty najlepiej podzielić sobie na kilka wyjazdów, bo ilość wiedzy przekazywanej przez Pawła jest tak duża, że nie sposób przyswoić ją na raz. 



czwartek, 12 kwietnia 2012

Wytoczone


Podobno najlepszym sposobem na opanowanie nauki toczenia na kole są wielokrotne próby wytaczania takich samych form.

W czasie spaceru znalazłam przy drodze takie oto roślinki. Bardzo mi się spodobał ich kształt i postanowiłam spróbować wytoczyć dzbanki o podobnej formie. Jeśli ktoś wie jak nazywa się ta roślina, byłabym wdzięczna za podanie jej nazwy.




A oto rezultaty moich starań:





środa, 4 kwietnia 2012

Kaseta na kafle

W celu ułatwienia sobie pracy oraz lepszego wykorzystania miejsca w piecu, ulepiłam kasetę na kafle. Zależało mi na tym, abym mogła w niej umieścić nie tylko kafle, ale również małe przedmioty o nieregularnym kształcie oraz na możliwości zaglądnięcia do środka całego szkieletu. Zadbałam więc o to, żeby wysokość półek można było dowolnie regulować, a na górze kasety pozostawiłam otwór, przez który można sprawdzać ułożenie prac.

Rozwiązanie sprawdza się doskonale w praktyce.




poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Sowa




Sowa odleciała daleko i zamieszkała na przytulnej półce razem ze swoimi krewniakami. Dotarło jednak do mnie, że  znana jest ze swojego niewyparzonego dzioba i wiecznie zmiennych nastrojów. A od jakiegoś czasu skarży się koleżankom na bolące korzonki i wodę w kolanie. Dziwne ... jak ją lepiłam, to wszystko wydawało się być w jak najlepszym porządku.